Pole namiotowe nad jeziorem Leleskim, zupełnie nieobiektywnie, a jednak całkowicie szczerze, to miejsce absolutnie wyjątkowe. Jest idealne dla osób poszukujących ciszy i wytchnienia, a także dla tych, którzy wolą aktywny wypoczynek. Doskonałe również dla wędkarzy, grzybiarzy, kajakarzy i lubiących wylegiwać się na słońcu. Pole zapewnia też świetne warunki dla dzieci, które mogą bezpiecznie bawić się w krystalicznej wodzie i na pobliskim terenie. Wieczorami palone są ogniska, grają gitary, a pomosty stają się idealnym obserwatorium rozgwieżdżonego nieba. Całości doglądają cudowni Gospodarze, którzy od początku do końca pobytu, zapewniają troskliwą opiekę i nieograniczone pokłady serdeczności. Wiem to wszystko, bo jeszcze w pieluszkach 27 lat temu stawiałam tu pierwsze pewne kroki, a później nauczyłam się też pływać, wiosłować, rozpalać ognisko choćby w deszczu. Jako dziecko, jeśli już w końcu wyszłam z wody, biegałam po lesie bawiąc się w podchody lub łowiłam z tatą ryby. Jezioro… Nigdy żadne inne nie wydało mi się równie piękne. Przepłynęłam je nie raz – pontonem, rowerkiem wodnym, łódeczką, kajakiem, a nawet wpław. Na naszym polu poznałam wielu wspaniałych ludzi, wśród nich nawet matkę chrzestną naszego dziecka. Przeszłam z nimi niezliczone kilometry spacerów, przegadałam całe noce, a grając na gitarze i śpiewając, spędziłam setki niezapomnianych ognisk. Teraz mam nadzieję, że mój syn w tym roku postawi nad Leleskim swoje pierwsze kroki… w naszym miejscu na ziemi, do którego zawsze będziemy wracać.
– Anna Ch-L. – wraca każdego roku, przez całe życie
W zasadzie ciężko mi podać jakiś jeden konkretny powód, dla którego warto jest wracać na pole nad Leleskim. Za każdym razem odkrywam coś nowego… Jednak gdyby cofnąć się do początku, jest kilka rzeczy, o których warto wspomnieć… Miejsce, w którym znajduje się pole, to kompletne odludzie i właśnie dlatego jest tak wspaniałe… Środek lasu, cieplutka woda i plaża – czego więcej nam trzeba żeby odpocząć? Niczego. No może jeszcze dobrego towarzystwa, którego tu nigdy nie brakuje. Wiem, że ludzi których tu poznałam będę pamiętać zawsze. Szczególnie jedną, która zapisała się już w niejednej historii mojego życia i to wielkimi literami. Oglądanie wschodu słońca przy dźwiękach gitary na brzegu pomostu to coś, czego każdy powinien doświadczyć! Kiedy będziesz tutaj już drugi czy trzeci raz, poznasz to uczucie wyczekiwania, moment, w którym świat przed Twoimi oczami ulega zmianie w momencie, kiedy otwierasz drzwi samochodu, kiedy zmienia się powietrze, którym oddychasz i to bicie serca kiedy po raz kolejny patrzysz na piękne niebo odbijające się w tafli jeziora! Hmm – a poza tym spacery, ogniska, siatkówka, czy gra w karty podczas deszczu. Trochę wyobraźni i nikt się nie będzie nudził pomimo braku telewizorów czy komputerów. I myślę, że właśnie te rzeczy sprawiają, że warto tu wracać. Te, które zapadają nam najbardziej w pamięć.
– Ilona Sz. – wraca z Opoczna od 13 lat
Pole namiotowe w Elganowie – magiczne miejsce. Od dziecka jeździłem na Mazury, jednak w Leleskim zakochałem się od pierwszego dnia. Zakątek oddalony od głośnego miasta, pozwala odetchnąć od codziennych zmagań. Cudowne rodzinne miejsce, w które przenoszę się myślami, gdy chcę poczuć zapach wolności – czas spędzony nad Leleskim traktuję właśnie jako wolność. Wolność od codziennych trosk, pędu pracy, dziesiątek telefonów służbowych – tutaj jestem tylko ja i spokój, który przerywam tylko dla znajomych, aby znów udać się na wyprawę do sklepu w Elganowie. Pole namiotowe nad Leleskim to magiczne miejsce, które z pewnością będę odwiedzał przez kolejne lata.
– Kamil M. – przyjeżdża z Warszawy od 2008 roku
Lubię wracać na pole biwakowe nad jeziorem Leleskim ze względu na niesamowite warunki przyrodnicze jakie tu panują. Jest to miejsce szczególne, gdzie mogę odpocząć od mojego niecodziennego trybu życia, jakim jest bycie muzykiem. Czysta woda tego pięknego jeziora, ciągnące się kilometrami lasy, tworzą szczególny klimat, który mogę polecić każdemu, niezależnie od upodobań. Zjeździłem już naprawdę sporą część świata, jednak tylko do tego miejsca wracam zawsze, choćbym był bardzo daleko.
– Maciej K. – wraca nawet zza granicy od „100 lat”
Nad jezioro Leleskie przyjeżdżam od 18 lat, a mój syn wraz ze mną, od pierwszego roku życia. Co mnie przyciąga? Krystalicznie czysta woda, las pełen jagód? Cisza? Namioty pod drzewami? Zawsze jest co robić. Pływamy kajakami, rowerami wodnymi, gramy w siatkę, a wieczorami… Wieczorami wśród przyjaciół cieszymy się życiem, śpiewamy i gramy. Nie może być wakacji bez jeziora Leleskiego.
– Ewa F. – wraca z Radomia, każdego lata
Pole biwakowe nad Leleskim? Jest to zakątek, w którym można schronić się przed zgiełkiem miasta… wypocząć i odnaleźć ciszę wśród pięknej przyrody, lasów i łąk. Woda w jeziorze jest czysta, ciepła dla dzieci i dorosłych. Można w niej czasami jeszcze spotkać raki, a w lesie sarny. Ze spaceru po lesie wraca się z grzybami lub jagodami, a na jezioro można także wypłynąć kajakiem lub rowerem wodnym i zgubić się w zieleni tataraku, obserwując cudne lilie. Odnajdzie się tam spokój, piękne zachody słońca, a nad głową rozgwieżdżone niebo. Piosenki śpiewane przy dźwiękach gitary, w cieple roziskrzonego ogniska, są prawdziwym balsamem na serce, a rodzinna atmosfera, dzięki serdecznym gospodarzom, co roku sprawia, że ciągle chce się tu wracać… i tak już od prawie trzydziestu lat. Z całego serca polecam to miejsce.
– Krysia F. – wraca w każde wakacje z Radomia
Przyjaciółka zapytała mnie ile właściwie czasu jeździłem w to miejsce, prawdę mówiąc chwilę się zastanawiałem 20 lat. Poprosiła mnie żeby skrobnąć parę słów o tym miejscu, sęk w tym, że chyba nie potrafię w kilku słowach opowiedzieć jak wspaniałe spędziłem tam chwile. Pierwsza miłość, mnóstwo przyjaźni, piękna okolica, niezapomniane akcje, w sumie fajnie byłoby ponownie tam wrócić i spotkać się znowu przy ognisku i gitarze z ludźmi, z którymi tak wiele przeżyliśmy.
– Adrian S. – przyjeżdża spod Warszawy
Pole Biwakowe nad jeziorem Leleskim to moje miejsce. Jeździłam tu z rodzicami już jako dziecko i co roku do niego wracam. Cenię to miejsce za spokój i harmonię. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, a co więcej, gwarantuję, że każdy pokocha to miejsce tak samo jak ja i moi przyjaciele, którzy mieli okazję je odwiedzić. To raj dla pływaków, żeglarzy, wędkarzy, grzybiarzy i dla każdego, kto ceni sobie wypoczynek na łonie natury. To miejsce sprawia, że człowiek czuje się wolny, szczęśliwy, nie myśli o codziennych problemach. Ogromnym plusem jest łagodny spadek głębokości jeziora, który stwarza idealne warunki do pływania nie tylko dla zaawansowanych. Setki ścieżek rowerowych w okolicy, kilometry mazurskich lasów i chyba najczystsza woda w jeziorze w Polsce sprawia, że to miejsce jest moim numerem jeden. Nie wyobrażam sobie lata bez odwiedzenia Leleskiego. Uwielbiam Mazury. Żeby być bliżej mazurskich jezior i lasów przeprowadziłam się nawet z Warszawy do Olsztyna, ale to jezioro Leleskie jest moim miejscem na świecie.
– Karolina W. – wracała z Opoczna, Warszawy, aktualnie z Olsztyna
Jak mazury to pole namiotowe w Elganowie. Byłem kilka razy na Mazurach i od momentu kiedy znalazłem się tutaj, w Elganowie, jeśli jadę na Mazury, to tylko tam. Słowami ciężko wyrazić jak pięknie tu jest. Czyste jezioro Leleskie, dwa pomosty (jeden krótszy nad płytką wodą – około 1,7 m, drugi nad głęboką, kończy sie zaraz za tak zwanym spadkiem 2,5-3 m). Także i dzieci i dorośli będą zadowoleni. Plaża, lasy dookoła, piękne widoki, możliwość wypożyczenia łódek, kajaków, rowerków wodnych i możliwość łowienia. Niepowtarzalna atmosfera, wszyscy ludzie przyjaźnie nastawieni i bardzo pomocni. Tydzień lub dwa w tym miejscu zawsze działa kojąco na duszę i ciało.
– Dawid K. – przyjeżdża z okolic Łodzi
Pole namiotowe nad jeziorem Leleskim to jedyne miejsce na świecie, w którym odpoczywam. Ci sami od lat przyjaciele, rodzina i kochani Gospodarze, dzięki którym tutejsza atmosfera jest niepowtarzalna. Zachwycająca przyroda, las jak z bajki, jezioro czyste i ciepłe. I bezpieczne dla dzieci – wszystkie nauczyłyśmy tutaj pływać! Niech się schowają plaże Adriatyku! Wieczorem śpiewy przy ognisku i gitara… To wakacje, bez których nie wyobrażam sobie roku już od prawie 30 lat!
– Małgosia Ch. – wraca z ogromną rodziną z Radomia
Przyjeżdżam tu od pięciu lat, ponieważ jest to miejsce ciszy i błogiego nastroju. Jezioro jest czyste i nie ma żadnych powodów do niepokoju. Dominują świeże powietrze i bezkresne lasy, a w nich jagody, maliny i moje ukochane poranne nietypowe trasy. Tak zaczynam dzień każdego ranka, po wieczornym ognisku, gdzie każdy śpiewa i nikt nie odchodzi o głodnym pysku. Chodzę i nucę z zadowoleniem o wczorajszym wieczorze.
– Marysia A. – przyjeżdża z rodziną
Na pole namiotowe w Elganowie wracam ze względu na piękne, czyste jezioro, w którym można pływać, nurkować, łowić ryby… Ze względu na las nad samą wodą, ze wspaniałymi kurkami i jagodami, z których sporządzamy świetne dania… Ze względu na piękne okolice, które można zwiedzać pieszo, rowerem lub wybrać się nawet samochodem na dłuższą wycieczkę… To ta czysta, nieskażona natura na wyciągnięcie ręki, zaprzyjaźnione łabędzie, bociany, sarny – wszystko to sprawia, że zawsze chce się tutaj wracać.
– Agata S. – wraca od 22 lat
Dlaczego kocham to miejsce? Ponieważ namioty stoją w lesie nad samym jeziorem i ciche fale spokojnie kołyszą nas do snu. A także dlatego, że przyjeżdżają tutaj sami fajni ludzie i wielu naszych znajomych. I jeszcze dlatego, że jest cudowne otoczenie, za które w innym miejscu płacilibyśmy krocie… No i oczywiście wycieczki! Piesze, rowerowe, na wodzie! Wszędzie! Powodów jest wiele, ale tylko to pole nad Leleskim jest tym jedynym miejscem do powrotów.
– Monika W. – powraca od 2009 roku
To ja może po prostu wymienię wszystko, co sprawia, że wracam i będę tutaj wracać: cisza, brak tłumów, dzicz (tzn. cenimy brak elektryczności), czyste i piękne jezioro, biwak nad samą wodą, cudowne lasy, wielkie jagody i grzyby, ci sami ludzie od lat, bliskość przyrody, cudowni Państwo Starczakowie – nasi gospodarze, raj dla dzieci i całych rodzin, płytka woda do zabaw i pływania, tanio i cicho. Najlepszy wypoczynek w upalne lato!